Anioł Uwięzionych

W średniowieczu więzienia były miejscem niewymownej nędzy, pełnym mąk i katusz. Ponieważ księżna Jadwiga nie mogła osobiście udać się do uwięzionych, posyłała im jedzenie, ubranie i światło, a często wybawiała ich od twardych kajdan, padając w tej intencji przed swym małżonkiem na kolana.

 

Jadwidze udało się nawet uzyskać książęce pełnomocnictwo, aby wypuszczać skruszonych więźniów na wolność. Pewnego razu zlitowała się nad dwoma przestępcami skazanymi na szubienicę, którzy właśnie z powodu kradzieży i rozbojów na drogach zostali powieszeni. Dzięki jej modlitwie udało się przywrócić ich do życia. Złożyli oni także obietnicę mocnego postanowienia poprawy. Książę Henryk był tak wstrząśnięty tymi zjawiskami, że rozkazał, aby publiczne więzienia, obok których w przyszłości będzie przechodzić Jadwiga, zawsze otwierać i na jej życzenie zdejmować więźniom kajdany.

 

Tekst pochodzi z „Heimatbuch des Kreises Löwenberg i. Schles.” wydanego przez emerytowanego nauczyciela z Gryfowa Śląskiego A. Groß’a w 1925 r. nakładem Kreisausschuß des Kreises Löwenberg oraz mirskiego wydawnictwa Iserverlag Friedeberg am Queis. Str. 322-323. Źródło: greiffenberger.pl

Posted in Legendy and tagged , , , .