Pałac Nielestno - Dom Pomocy Społecznej

Zabytkowy Pałac w Nieelstnie

Pierwsza rycerska siedziba w Nielestnie została wzniesiona na skarpie doliny rzecznej w XIII wieku. Należała wówczas do rycerskiego von Reder alias Redern, który władał okolicą do początku XVII wieku.

 

U progu XVII wieku Nielestno stało się własnością Adama von Giersdorf. Na bazie starej budowli wzniósł on zabezpieczony szeroka fosą renesansowy dwór, który przekazał we władanie swojemu synowi, Jerzemu Rudolfowi. W 1709 roku majątek w Nielestnie nabył hrabia Franciszek Karol von Kottulinsky. Jego rodzina miała zaszczyt gościć w 1758 roku samego Fryderyka Wielkiego, który w sierpniu tego roku przez pewien czas kwaterował w pałacu. W 1791 roku pałac oraz okoliczne włości przejął hrabia Ludwik Fryderyk Wilhelm von Schlabrendorf. Na mocy wcześniejszego testamentu w 1803 roku przekazał on majątek swojej córce Teresie Konstancji, która weszła do hrabiowskiej rodziny Hoyos-Sprintenstein. Natomiast w 1863 roku, po śmierci Henryka Hoyos-Sprintenstein, pałac nabył Teodor Thamm. Od 1895 roku posiadłość w Nielestnie należała do Paula von Methner, którego potomkowie zarządzali majątkiem do wiosny 1945 roku.

Pierwotne, barokowe, trójskrzydłowe założenie zostało zmodernizowane w 1803 roku przez nowych właścicieli – rodzinę Hoyos-Sprintenstein, którzy nadali budowli neoklasycystyczny charakter, przejawiający się głównie w elementach zdobniczych i kształcie elewacji – narożami wzmocnionymi kwadratowaniem w tynku. Najprawdopodobniej wtedy w osuszonej fosie wzniesiono oranżerię. Kolejna, tym razem gruntowna przebudowa, została przeprowadzona kilka lat po zmianie właściciela – w 1869 roku. Na polecenie Teodora Thamma pałacowi nadano kształt budowli eklektycznej z wyeksponowanymi elementami pseudorenesansu, w tym dominującej na frontowej fasadzie kamiennej, trójarkadowej loggii wejściowej oraz ozdobne szczyty flankujących ją ryzalitów. Następny posiadacz pałacu również postanowił odcisnąć jakieś piętno na budowli i w 1897 roku (data na fasadzie) rozpoczął kolejną modernizację, w efekcie której budowla wzbogaciła się o altanę, drewniane ganki usytuowane na wschodniej elewacji oraz inne elementy typowe dla modnego w tym okresie rustykalizmu. Zmieniono wówczas również wystrój wnętrz.

Po drugiej wojnie światowej dobra rodziny Methner zostały upaństwowione. Przez stulecia Nielestno było siedzibą zamożnych rodów władających znacznym majątkiem ziemskim, jednak sama osada nie rozwinęła się zbytnio.

W dniu 28.06.1930 roku, na wzgórzu pomiędzy Nielestnem a Czernicą właściciel majątku Waltersdorf, Gotthard Methner popełnił samobójstwo. Dla uczczenia pamięci hrabiego w miejscu tragedii ustawiono krzyż. Stał on na skale, aż do połowy lat 90-tych XX wieku, kiedy to grupa nieznanych mężczyzn zrzuciła go ze skały. Prawdopodobnie pod krzyżem ukryte były skarby, ale nikt już tego dzisiaj nie zweryfikuje.

Dzisiaj dawny pałac to rozłożysta, trzykondygnacyjna budowla nakryta dwuspadowymi dachami z ozdobnymi neorenesansowymi i neobarokowymi szczytami.

Za pałacem, otoczonym naturalnym parkiem krajobrazowym o powierzchni 4,04 ha ze wspaniałymi dębami oraz licznymi interesującymi gatunkami drzew i dwoma stawami, usytuowany był zespół folwarczny. Należące do niego obory były ozdobione wewnątrz … majestatyczną kolumnadą pseudokornycką. Niestety, zostały rozebrane.
Po wojnie pałac pełnił różne funkcje, między innymi należał do miejscowego Państwowego Gospodarstwa Rolnego. Ostatecznie w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku zorganizowano w nim Dom Pomocy Społecznej dla niesprawnych intelektualnie mężczyzn, który funkcjonuje do dziś.

Skarby z pałacu

Oczywiście, tak jak i z wieloma innymi, także i z pałacem w Nielestnie związane są opowieści o skarbach. Na ich ślad możemy natrafić w dokumentach Przedsiębiorstwa Poszukiwać Terenowych przechowywanych w Archiwum Państwowym we Wrocławiu. W jednym z nich – sprawozdaniu inspektora terenowego Leonarda Rogali możemy znaleźć następujące informacje:

(…) Dnia 16.04.1950 r. udałem się do tej miejscowości (Nielestna – przyp. Autorów) i wysłuchałem wyjaśnień odnośnie tej sprawy od ob. Waszkiewicza i jego żony. Podali oni, że słyszeli od Niemców, którzy już się wynieśli, że w majątku Nielestno z pałacu, obecnie PGR dawna właścicielka tego majątku miała wywozić autem w góry do lasu i ukryć tam jakieś rzeczy. Ponadto oświadczyli, że zaobserwowali już kilkakrotnie, że w święta zamieszkały jeszcze w tej gromadzie Niemiec Streler (obecnie pracuje jako majster w Pilchowicach w „Wapiennik-Bóbr”) chodzi do lasu na górę tak zwaną „Diablą” i według ich przypuszczeń jakby coś tam nadzorował. Teren tego lasu i tę górę „Diablą” zbadałem z ob. Waszkiewiczem Janem, są tam skalne urwiska z piaskowca porośnięte drzewami. Na samej górze stoi krzyż, na którym to miejscu miał pozbawić się życia właściciel tego majątku. Szczegółowa penetracja tych skał i pobliskiego terenu nie naprowadziła na jakikolwiek podejrzany ślad, gdzie mogły być ukryte remanenty.

Oczywiście, to nie oznacza, że „skarbów” w okolicy Nielestna nie ma. Zapewne oczekują one na swego znalazcę.

pałac Przeździedza Wleń Dolina Bobru

Sołectwo Przeździedza

Na Pogórzu Kaczawskim, u podnóża góry Folwarcznej (347 m. n.p.m.), nad potokiem Klinkówka, leży niewielka wieś Przeździedza (230 – 250 m. n.p.m.), dawniej zwana Klasztorna Wieś, Dippelsdorf, (…).

 

Pierwsze wzmianki datowane są według jednych źródeł na 1308 r. (francuskie wydanie „Opisu Europy Wschodniej”) według innych dopiero na 1371 r. Rozgłosu osadzie nadali ówcześni Walonowie, odkrywając ciągnące się wzdłuż Bobru złotonośne pola, zwane „Alte Goldgruben” oraz na zboczach góry Folwarcznej pokłady agatów. Od złotonośnych miejsc pochodzi nazwa strumienia przepływającego koło wsi – „Złoty Potok”.

W latach 1312-1349 mieszkał tu rycerz Kitzold, wywodzący się z rodu Hochbergów. W dniu 29 października 1512 r. osadę od rodu Hoberg zakupiły siostry Benedyktynki z Lubomierza. Włączyły również do swoich dóbr przysiółek Lerchenberg – później nazywany Hochbergówką. Pod koniec XVII wieku we wsi wzniosły renesansowy dwór, który w 1707 r. został przebudowany na barokowy. Po pożarze Klasztoru w Lubomierzu w 1722 roku, stał on się schronieniem dla mniszek. Po kasacie w 1810 r. siostry nie opuściły jednak Przeździedzy, część z nich przeniosła się do Hochbergówki. Zamieszkiwały tu, aż do 1944 roku. W latach 1813 – 1850 właścicielem wsi był baron Reichenbach, kawaler Orderu Orła Czerwonego III kl. Wówczas w osadzie był pałac, 2 folwarki, szkoła katolicka, młyny, browar i gorzelnia, a mieszkańcy żyli głównie z tkactwa, rzemiosła i rolnictwa. W 1850 r. posiadłość zakupił Herman Neuning (Reuning), którego potomkowie zarządzali nią do 1929 r. kiedy to zmarł ostatni potomek rodu. W 1931 roku osadę nabył komornik Franz Bucholz. Mieszkał w pałacu wraz z rodziną, aż do końca II wojny światowej. Wiosną 1946 r. Bucholzowie, wraz z innymi Niemcami zostali wysiedleni.

W ostatnich miesiącach wojny w Hochbergówce mieścił się sztab dowództwa wojsk niemieckich. Przy zabudowaniach znajdowały się 4 kilkunastometrowe studnie, prowadzące prawdopodobnie do podziemnych pomieszczeń sztabu a jednocześnie magazynów broni i innych „skarbów”. Po wojnie folwark w niewyjaśnionych okolicznościach doszczętnie spłonął. Studnie zostały częściowo zasypane gruzem i kamieniami. Chociaż do dziś z łatwością można je zlokalizować to nikomu nie udało się dotrzeć do podziemnych pomieszczeń.

Po wojnie w pałacu i folwarku działał PGR. Budynki oraz teren przyległy wokół nich zostały mocno zaniedbane. Bardzo intensywnie prowadzono również wydobycie surowców mineralnych.

Obecnie Przeździedza zajmuje powierzchnię 521 ha i liczy 84 mieszkańców. Po czasach świetności zachował się, zbudowany pod koniec XVII w. dwór wpisany do rejestru zabytków: [wpis nr 382/623/J z 3.04.1980] oraz przyległy park dworski z ponad 200 letnim drzewostanem [wpis nr 383/702/J z 10.11.1981]. Od kilkunastu lat pod okiem nowego właściciela odzyskują one swą reprezentacyjność. Zachowały się również zabudowania w stylu łużyckim i świadczące o klasztornej przeszłości przydrożne kapliczki.

Pozostałością po eksploatacji bogactw naturalnych są liczne sztolnie i wyrobiska, chętnie odwiedzane przez poszukiwaczy skarbów i kolekcjonerów minerałów. Występują tu jedyne w swoim rodzaju agaty wstęgowe. Do niedawna działała tu kopalnia melafiru, jednak po utworzeniu, w dniu 16 listopada 1989 r. Parku Krajobrazowego Doliny Bobru wydobycie surowców wstrzymano. Osada jest również chętnie odwiedzana przez wędkarzy, którzy w leniwych, na tym odcinku, nurtach Bobru, mocząc kije marzą o taaakich rybach.

Dzisiaj brak tu jest zakładów pracy. Mieszkańcy żyją gównie z rolnictwa, pracy w okolicznych miejscowościach oraz w niewielkim stopniu działalności pozarolniczej. Niestety wieś nie posiada bazy noclegowej.

Przez osadę przebiega czarny szlak czarny prowadzący z Marczowa do Płoszczyny gdzie kończy się w zetknięciu z niebieskim niebieski Europejskim Szlakiem Długodystansowym [E-3] oraz Euroregionalny Turystyczny Szlak Rowerowy „Dolina Bobru” [ER-6] ER-6.