kościół Marczów Wleń Dolina Bobru

Czarny Szlak z Marczowa do Płoszczyny

Jak każdy czarny szlak jest on szlakiem krótkim (dojściowym) i prowadzi przez najciekawsze miejsca okolicy. Oferuje zarówno wspaniałe widoki przyrodnicze, jak i możliwość odkrywania lokalnej kultury i historii. Wędrówka przez lasy i pola pozwala na bliski kontakt z naturą. Po drodze można zobaczyć różne zabytki, takie jak stare kościoły, kapliczki i tradycyjne wiejskie zabudowania.

 

Szlak rozpoczyna się w Marczowie tuż przy kościele p.w. św. Katarzyny, dalej prowadzi nad brzegiem potoku Osnej, w kierunku Przeździedzy, za Bobrem skręca w prawo i łączy się z Euroregionalnym Turystycznym Szlakiem Rowerowym „Dolina Bobru” [ER-6] następnie pomiędzy brzegiem Bobru po prawej a zachodnim stokiem Góry Folwarcznej (347 m. n.p.m.) przechodzą tuż przy pozostałościach folwarku klasztornego „Hochbergówka”, w pobliżu „Agatowej Skały”, przecinając „Złoty Strumień” i mijając pozostałości starych wyrobisk- kopalni złota, wciskają się pomiędzy wzniesienia Dudek (351 m n p m ), po prawej a Grodzinę (372 m n p m ), po lewej.

Tuż przed Grzębską Górą szlaki na krótko rozdzielają się. Rowerowy wiedzie prosto a czarny skręca w prawo, prowadzi grzbietem nad miastem, by po kilkudziesięciu metrach stromo opaść w dół i wkroczyć do Wlenia na osiedlu zachodnim. Przechodzi obok pola namiotowego przez most na Bobrze gdzie skręca w lewo i wchodzi na rynek. Następnie kieruje się ulicą Kościuszki na południowy- wschód do mostu gdzie czarny ponownie łączy się z ER-6 i już wspólnie kierują się na Gościradz. Mijając Pałac Książency biegną w stronę Modrzewia gdzie po przejściu potoku Modrzewki szlaki znowu rozchodzą się. Czarny opuszcza Gminę Wleń i prowadzi dalej w kierunku Czernicy.

Przechodząc przy ruinach kościoła poewangelickiego, obok dworu i kościoła św. Michała Archanioła kończy się w Płoszczynie w zetknięciu z niebieski Europejskim Szlakiem Długodystansowym [E-3] (Atlantyk – Morze Czarne, dawniej Szlak Przyjaźni Eisenach – Budapeszt ).

Kolej Doliny Bobru. Jelenia Góra – Wleń – Lwówek Śląski

Budowa linii kolejowej

O budowę linii kolejowej łączącej Lwówek Śląski i Wleń z Jelenią Górą a tym samym z innymi ważnymi ośrodkami przemysłu, od lat zabiegali przedsiębiorcy prowadzący wydobycie kamienia w licznych w tej okolicy kamieniołomach, zabiegał właściciel lwóweckiego browaru, zabiegali leśnicy, organizacje turystyczne, zabiegały i lokalne władze. Jednak dopiero gdy 03 lipca 1900 r. zapadła decyzja o budowie zapory wodnej w Pilchowicach, rząd niemiecki podjął również decyzję o niezwłocznej budowie kolei, która miała transportować materiał na budowę a w przyszłości być motorem napędowym okolicznego przemysłu i turystyki.

Stworzenie linii w tak trudnym terenie wymagało od projektantów i budowniczych niemałego wysiłku. Prace przy budowie rozpoczęto w marcu 1904 r. Należało wykonać wiele nasypów, w wielu miejscach dokonać przekopów. Wybudować wiele mostów w tym ten najokazalszy, będący największym wiszącym mostem w Polsce i jedyny o konstrukcji łukowej odwróconej ! Ta stalowa, kratownicowa konstrukcja o długości 130 m i wysokości nad taflą wody średnio ok. 40 m. zawieszona jest na dwóch podporach z piaskowca. Wybudowano również okazały wiadukt nad szosą w Pilchowicach. Wydrążono 3 tunele- 187 metrowy pod górą Czyżyk, 154 metrowy pod wzniesieniami Dworów i najdłuższy, 320 metrowy tunel pod wschodnim zboczem Góry Zamkowej. Szyny kolejowe sprowadzano z oddalonej aż o ponad 700 km huty B.V.C. Bochum w zachodnich Niemczech. Na najstarszych szynach widnieje data 1881. Wzdłuż linii kolejowej wybudowano również 7 stacji kolejowych: Jeżów Sudecki, Siedlęcin, Pilchowice- Zapora, Nielestno, Wleń, Marczów, Dębowy Gaj i Lwówek Śląski.

Kolej Doliny Bobru w przedwojennej prasie

Tak o otwarciu Kolei Doliny Bobru w 1909 roku pisała miejscowa prasa:

I tak nadszedł wreszcie ten wielki dzień: Linia kolejowa Jelenia Góra – Wleń – Lwówek Śląski została ukończona. Dzisiaj kursują pierwsze pociągi na całej trasie, po tym jak zostały otwarte kolejno odcinki tras: 1 października 1906r. Jelenia Góra – Jeżów Sudecki, 9 października tego samego roku Jeżów Sudecki – Siedlęcin i 1 lipca 1909 r. Lwówek Śląski – Wleń. I wreszcie ta krótka trasa Siedlęcin – Wleń to jest tylko 10,5 kilometra, jednak to właśnie ona przysparzała wszystkim największych trudności. 3,5- kilometrowa trasa do Jeżowa Sudeckiego została otwarta po 19-miesięcznym czasie budowy, ta 7,5-kilometrowa trasa do Siedlęcina 8 dni później, z kolei trasa Lwówek Śląski – Wleń doczekała się otwarcia po 4 latach i 3 miesiącach po pierwszym wbiciu szpadla, a cała trasa teraz dzisiaj 4 lata i 5 miesięcy po rozpoczęciu budowy. 33 kilometry w 4 lata i 5 miesięcy! Nie chcemy już dziś powracać do tych rozważań, które odnosiliśmy wówczas do tempa budowy i powtarza je, lecz chcemy cieszy się, że w końcu mamy tę piękną
kolej, która ma przynieść tym miejscowościom Doliny Bobru nowe gospodarcze i kulturalne dobrodziejstwa i która też dla Jeleniej Góry jako punkt wyjściowy tej kolei jest szczególnie ważna. Kolej nie prowadzi w wysokie góry, ale w okolice niebywale atrakcyjne, urocze krajobrazowo i będziemy bardzo rozczarowani, gdyby ten fakt nie został wkrótce uznany szczególnie w kręgach turystycznych. – Der Bote aus dem Riesengebirge z dnia 28 sierpnia 1909 roku

Sporo miejsca poświęcił również wleński magazyn `Lähner Anzeiger` z 28 sierpnia 1909 r.

Rozkwit linii kolejowej

W okresie międzywojennym na linii panował spory ruch turystyczny. U schyłku lat 20-tych ubiegłego wieku na mniejszych stacyjkach, jak: Pilchowice Zapora, Nielestno czy Marczów sprzedawano po ponad 20 tysięcy biletów rocznie, natomiast we Wleniu było to ponad 70 tysięcy biletów!

Po drugiej wojnie światowej Okręgowa Dyrekcja Kolei Państwowych we Wrocławiu, dopiero okólnikiem z dnia 27 sierpnia 1945 roku zatwierdziła obowiązywanie nazwy stacji WLEŃ

Kolej w PRL-u

Pierwszy pociąg na trasie Jelenia Góra – Wleń – Lwówek Śląski przejechał dopiero 11 listopada 1946 roku. Powitalne przemówienie na stacji we Wleniu wygłosił ówczesny Burmistrz miasta Ludwik Kasprzak a poświęcenia stacji dokonał proboszcz parafii we Wleniu ksiądz Tomasz Strekier. Uczniowie I klasy wręczyli kosz kwiatów dla Dyrekcji PKP jadącej tym pociągiem.

W okresie PRL-u trasa cieszyła sie bardzo dużym powodzeniem. Był moment, iż kursowały tędy pociągi do Szczecina. Po transformacji ustrojowej przyszły chude lata dla kolei. Coraz więcej Polaków miało samochody, coraz mniej korzystało z komunikacji publicznej.

Kolej Doliny Bobru – dziś

PKP nie inwestowało w modernizację infrastruktury, za to cięło połączenia. Z czasem, z uwagi na zły stan torowiska wprowadzano kolejne ograniczenia prędkości. W grudniu 2016 roku linią kolejową z Jeleniej Góry przez Wleń do Lwówka Śląskiego przejechał ostatni pociąg, z uwagi na wprowadzone wcześniej ograniczenie prędkości do 20km/h nazwany „Ostatni leniwiec”. Od tamtej pory linia kolejowa jest nieczynna. Infrastruktura popada w ruinę.

W 2021 roku o linii kolejowej z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego usłyszała nie tylko cała Polska, ale o trasie mówiły także światowe media, a to za sprawą kręcenia kolejnego odcina Mission: Impossible z Tomem Cruisem w roli głównej. Filmowcy zamarzyli sobie, by w jednej z filmowych scen wysadzić most kolejowy w Pilchowicach. Niestety, jak wiadomość rozeszła się po kraju, tak obrońcy linii złożyli wniosek o wpisanie do rejestru zabytków pilchowickiego mostu, do czego konserwator się przychylił. Plany wizyty filmowców w Sercu Doliny Bobru poszły w niepamięć.

W 2023 roku samorząd województwa przejął w dzierżawę na 30 lat od Polskich Kolei Państwowych linię kolejową 283. Linia ta ma zostać zrewitalizowana.

Od uruchomienia Kolei Doliny Bobru minęło ponad sto lat. Dziś niezmieniony pozostał tylko krajobraz. Linia, w dużej części znajduje się na terenie Parku Krajobrazowego Doliny Bobru. Niejednokrotnie dech w piersi zapiera widok wijącego się kilkadziesiąt metrów poniżej torowiska strumień, czy drogi, czy też wiszący most nad Jeziorem Pilchowickim.

Wypadki kolejowe na trasie Jelenia Góra – Wleń – Lwówek Śląski

  • 3 sierpnia 1977 roku, przy wylocie tunelu na osiedlu południowym we Wleniu doszło do zderzenia 2 pociągów, rannych zostało 20 osób.
  • 20 marca 1984 roku, okolice Marczowa, wybuch kotła w parowozie, pociągu Ty2-536.
  • 15 kwietnia 2008 roku, okolice Marczowa, wywróciła się cysterna przewożąca wodę amoniakalną.
kościół Marczów Wleń Dolina Bobru

Sołectwo Marczów

W dolinie potoku Ośnej, ukryta pomiędzy wzniesieniami Pogórza Izerskiego, Kątnicą ( 379 m n p m), Włócznikiem ( 386 m n p m) i Łopatą ( 366 m n p m) od północy a Baranią Górą (309 m n p m) od południa, na wysokości 250 – 350 m n p m, leży długa łańcuchowa wieś Marczów, dawniej zwana Góraszka, Märzdorf am Bober, Mertzdorf, Mertinsdorf, (…).

Osada powstała we wczesnym średniowieczu, jednak pierwsze udokumentowane wzmianki pochodzą z 1315 r. Od 1416 r. została włączona do dóbr klasztoru Benedyktynek z Lubomierza i aż do sekularyzacji w 1810 r. jej historia były ściśle związane z klasztorem.

Po wojnie 30- letniej nastąpił bardzo intensywny rozwój osady. W 1707 r. na gruzach zniszczonej wówczas świątyni wzniesiono kościół p.w. św. Katarzyny Aleksandryjskiej. 5 kwietnia 1844r. urodził się tu Johannes Titz, budowniczy jednych z najsłynniejszych na świecie fisharmonii artystycznych. W początkach XIX w we wsi znajdowały się szkoła katolicka, młyn, browar, gorzelnia, 3 gospody, 3 warsztaty płóciennicze. Ludność zajmowała się głównie rzemiosłem, hodowlą owiec i sadownictwem.

Dzisiaj sołectwo Marczów zajmuje powierzchnię 1.271 ha i liczy 373 mieszkańców. Miejscowa ludność zajmuje się rolnictwem, jednak w większość pracuje poza wsią. Ozdobą osady jest odrestaurowany kościół filialny p.w. św. Katarzyny Aleksandryjskiej wraz z cmentarzem, ogrodzeniem i bramami, wpisane do rejestru zabytków: [wpis nr 357/1185/J z 18.01.1995]. Zachowały się na jego murach 3 kamienne epitafia z przełomu XVII w. i XVIII w., osiemnastowieczne barokowe wnętrze z drewnianym polichromowanym ołtarzem i amboną, drewnianym prospektem organowym i chrzcielnicą oraz liczne drewniane i kamienne figurki a także obrazy olejne. Przed kościołem znajdował się niegdyś pomnik Ku Czci Poległych w I wojnie światowej, obecnie na postumencie stoi figurka Matki Boskiej. Z czasów świetności pozostały liczne przydrożne kapliczki świadczące o klasztornej przeszłości osady.

Do dziś zachowało się ich blisko 50 w tym ta najstarsza, kamienna z 1686r. Ocalały również zabudowania z końca XVIII i XIX wieku. Między innymi wpisane do rejestru zabytków: Dwór, obecnie dom mieszkalny, nr 104: [wpis nr 365/906/J z 4.12.1987] oraz dom mieszkalny, nr 108: [wpis nr 366/907/J z 4.12.1987]. Nad rzeką w miejscu istniejącego już przed pięciuset laty młyna, dzisiaj prosperuje mała hydroelektrownia. Na wzgórzu Łopata znajduje się stanowisko archeologiczne „Babi Gródek” również będące pod ochroną [nr 193/ arch./ 65]. rzeka Bóbr

Przez osadę znajdującą się na terenie Parku Krajobrazowego Doliny Bobru przepływa, chętnie odwiedzana przez wędkarzy i kajakarzy, rzeka Bóbr. Ponadto przebiega tędy żółty szlak prowadzący z Nowego Lądu do Świerzawy oraz rozpoczyna się biegnący dalej w kierunku Przeździedzy czarny szlak prowadzący do Płoszczyny, gdzie kończy się w zetknięciu z niebieskim Europejskim Szlakiem Długodystansowym [E-3]. Niegdyś chętnie uczęszczana była również „Śliwkowa Ścieżka” prowadząca tu z Wlenia. Przechodzi ona w malowniczym zakolu Bobru, przy urwisku skalnym ( 300 m n p m) zwanym „Marczowską Skałą” lub „Lorelei”. Dawniej był tu punkt widokowy na miasto pod którym stała figurka rusałki Lore Lay, obecnie miejsce nieco zapomniane i mocno zaniedbane.
Marczów